PIENINY
TRZY KORONY
OKRAGLICA
SROMOWCE NIŻNE (453 m n.p.m)- Schronisko TRZY KORONY (461 m n.p.m) - Wąwóz SZOPCZAŃSKI - Przełęcz SZOPKA (780 m n.p.m) -TRZY KORONY- OKRĄGLICA (982 m n.p.m) - Polana KOSZARZYSKA (822 m n.p.m) - ZAMEK PIENIŃSKI (799 m n.p.m)- POLANA WYMIARKI (680 m n.p.m) - KROŚCIENKO nad DUNAJCEM
TRZY KORONY
OKRAGLICA
SROMOWCE NIŻNE (453 m n.p.m)- Schronisko TRZY KORONY (461 m n.p.m) - Wąwóz SZOPCZAŃSKI - Przełęcz SZOPKA (780 m n.p.m) -TRZY KORONY- OKRĄGLICA (982 m n.p.m) - Polana KOSZARZYSKA (822 m n.p.m) - ZAMEK PIENIŃSKI (799 m n.p.m)- POLANA WYMIARKI (680 m n.p.m) - KROŚCIENKO nad DUNAJCEM
PRZEBIEG TRASY: cz.II
OKRĄGLICA - Polana KOSZARZYSKA - ZAMEK PIENIŃSKI - Polana WYMIARKI - KROŚCIENKO nad DUNAJCEM
Najwyższy punkt - Okrąglica - 982 m n.p.m
Suma podejść - 530 m
Długość trasy - 9.5 km km
Szlak - ,
OPIS TRASY:
Po zakupie biletu wstępu stanęliśmy przed metalowymi barierkami, które zaprowadzą nas na platformę widokową - Okrąglicy. Mieści się na niej do 30 osób, w sezonie przy dobrej pogodzie tworzą się duże kolejki. Samo podejście na Okrąglicę trwa około 2 minut.
Pogoda była dla nas nie zbyt łaskawa, zrobiło się
pochmurno, w oddali pojawiła się mgła tak, że widoki po wejściu mogą być
nie zbyt ciekawe. Wejście na szczyt prowadzi metalową kratownicą,
wzdłuż której znajdują się metalowe barierki (zamontowano w 2001 r.-3
rzędy) oddzielające osoby podchodzące od schodzących, ruch odbywa się
lewostronnie w dwóch kierunkach, po wydzielonych przejściach. Z początku odcinkiem około 30 m. przechodzimy po poziomej galeryjce równolegle do pionowej wapiennej grani z naszej prawej strony.
W przerwie między drzewami porastającymi zbocza ukazuje się nam przepiękny widok na przełom Dunajca. Pod platformą widokową turnia Okrąglicy, która opada 500 metrowym urwiskiem na Rówień koło Dunajca. Pod naszymi stopami widoczna przepaść i wijąca się wstążka Dunajca. Z zachwytem spoglądamy na widoki, które są przed i pod nami oraz widoczne zamglone co jakiś czas tratwy płynące Dunajcem.
Okrąglica (982
m n.p.m.) - wierzchołek wznosi się pośrodku turni szczytowych Trzech Koron, wysokość
względna Okrąglicy w stosunku do Dunajca wynosi 532 m, górna część szczytu opada w stronę koryta Dunajca bardzo stromą ścianą. Dawniej przed wykonaniem
sztucznego podejścia szczyt był trudno dostępny –
wspinali się na nią jedynie najodważniejsi śmiałkowie. Początkowo turyści nie
wchodzili na Okrąglicę, lecz znajdującą się poniżej niej Niżnią
Okrąglicę (Ganek).
Po wejściu na szczyt pojawiają się imponujące widoki zapierające dech w piersiach. Otwiera się przed nami niezwykła panorama na przełom Dunajca i Sromowce Niżne z prawej strony.
Po wejściu na szczyt pojawiają się imponujące widoki zapierające dech w piersiach. Otwiera się przed nami niezwykła panorama na przełom Dunajca i Sromowce Niżne z prawej strony.
Pełna panorama Tatr, Podhala i Spisz, pobliski masyw Pienińskiego Parku Narodowego, w oddali na Beskid Sądecki, Gorce, Beskid Żywiecki i Magurę Spiską.
Czerwony Klasztor: - dawny klasztor kartuzów i kamedułów.
Został on ufundowany
przez węgierskiego magnata Kokosza Berzewiczego w 1319
r. Fundacja ta była częścią kary, jaką miał ponieść za zabicie Chyderka
z rodu Gyorgów (za karę miał ufundować 6 klasztorów oraz zamówić w nich
4 tys. mszy). Znajdujący się na terenie klasztoru gotycki kościół pod
wezwaniem św. Antoniego pochodzi z lat 1360–1400, rozbudowywany w
latach 1496–1506. Pogoda nas nie rozpieszczała, wprawdzie deszcz ustąpił ale mgła ograniczała naszą widoczność, do tego na szczycie dawał się we znaki porywisty wiatr.
Widok jest na
prawdę cudowny, jeden z najładniejszych w polskich górach, szkoda tylko, że były one dość ograniczone.
„Kto raz te
miejsca poznał... ten będzie miał ich obraz na zawsze w pamięci
wyryty” - pisał w 1831 roku Jan Nepomucen Rostworowski.
,,Stąd
widokiem zachwycali się nasi dziadkowie i zachwycać się będą nasi
wnukowie" - pisał w 1941 r. Jan Alfred Szczepański.
Na
platformie przebywaliśmy sami, żadnej innej żywej duszy w koło. Po 25
minutach zachwycania się okolicznymi widokami nastąpił czas opuszczenia
tego miejsca, schodzimy z platformy w ten sam
sposób jak się tam dostaliśmy, z tą różnicą że
poruszamy
się ścieżką, wyznaczoną dla danego kierunku ruchu, co ma przeciwdziałać
tworzeniu się niebezpiecznych korków w czasie dużej ilości turystów. Z prawej strony widoczna pionowa grań Okrąglicy.
Porośnięte zbocza Okrąglicy.
Zeszliśmy
z powrotem na Siodło, chwila odpoczynku i wymarsz w dalszą trasę. Będziemy szli zgodnie z niebieskim szlakiem:
- – niebieski z Siodło, polaną Koszarzyską, Zamkową Górą, Wymiarki, Bajków Groń do Krościenka nad Dunajcem.
Z
Siodła lasem jodłowym przez przełęcz Niedżwiadki (899m.n.p.m), dalej
gęstwiną krzewów i drzew schodzimy stromym urwiskiem do przełęczy Koszarzyska i na Polanę Koszarzyską (821 - 880 m n.p.m).
Polana Koszarzyska (821-880 m n.p.m) - jest to bujna, ziołoroślowa łąka pienińska na północnym zboczu Trzech Koron, w grani Zamkowej Góry. Polana ma ok. 250 m długości. Ciekawe widoki na Małe Pieniny i Beskid Sądecki. Dawniej na Polanie Koszarzyska można było spotkać koszary (przenośna zagroda) z owcami - stąd nazwa polany. Dziś na polanie nie prowadzi się wypasu owiec, ale w celu zachowania bioróżnorodności, łąkę kosi się nieregularnie, co 2-3 lata. Na polanie i w jej otoczeniu rośnie silnie trująca ciemiężyca zielona, wrotycz baldachogroniasty (złocień podbaldachowy), a kwiaty odwiedzane są przez motyle niepylaka mnemozynę i pazia żeglarza.
ciemiężyca zielona |
wrotycz baldachogroniasty |
Ciemiężyca zielona rośnie głównie w górach, łodyga jest gruba i osiąga
do 1,5 m wysokości. Roślina należy do silnie trujących. Bydło i owce
instynktownie nie jedzą ciemiężycy
Po kilku minutach szlak wchodzi w las i stromo zmierzamy w dół po kamiennej i dość nie równej ścieżce skalnej, trawersując szczyt Ostrego Wierchu (851 m n.p.m.), sprowadzając nas seriami kamiennych schodów przez Przełęcz Zamkową (770 m n. p. m) w kierunku oddalonej o 100 m. - Zamkowej Góry.
Zamkowa Góra (779 m n.p.m.) - trudno dostępne strome zbocze, jedynie w kierunku południowym łączy się wąską granią przez Zamkową Przełęcz z Ostrym Wierchem.
*Północne jej zbocza opadają stromo do doliny Pieńskiego Potoku oddzielającej ją od Pieninek.
*Od południowej strony Zamkowa Góra podcięta jest stromą ścianą
50-metrowej wysokości.Sam szczyt góry jest obecnie niedostępny turystycznie i nie ma możliwości wejścia na szczyt a jedynie na położony około 100 metrów niżej niewielki drewniany taras widokowy, skąd można podziwiać widoczną część ruin zamku. Widoki jednak są tu mocno ograniczone przez gęsty las.
Przed I wojną światową, na szczyt góry do ruin warowni prowadziła ścieżka wykonana przez pustelnika, który tutaj założył sobie pustelnię, zwaną Pustelnią Pienińską.
Warownia zbudowana została przez Bolesława Wstydliwego po najeździe Tatarów w 1241
roku,
była ona prezentem dla jego małżonki Kingi. Z miejscem tym wiąże się
też piękna legenda związana z ucieczką kilku zakonnic i
królowej
Kingi do tego właśnie zamku, ratując się przed hordami
Tatarów.
Wypiętrzony masyw skalny wzdłuż, którego ściany poprowadzona jest drewniana kładka zabezpieczona metalowymi barierkami od strony urwiska.
Tuż przed wejściem po prawej stronie w niewielkiej niszy skalnej (sztuczna grota) zobaczymy kapliczkę z figurką św. Kingi.
Figurkę św. Kingi - postawiono tutaj w 1904 r. dla upamiętnienia jej pobytu w Pieninach (wraz z innymi zakonnicami klasztoru klarysek w Starym Sączu ratowała się przed Tatarami ucieczką do zamku) - jest to tzw. Grota św. Kingi. Od 1921 roku kontynuowana jest tradycja pielgrzymek i uroczystego nabożeństwa w niedzielę najbliższą 24 lipca (rocznica śmierci św. Kingi).
Po minięciu kapliczki wchodzimy wzdłuż metalowych barierek po wykutych w skale stopniach do ruin zamku Pienińskiego. Przy wejściu ustawione tablice edukacyjne informujące, że znajdujemy się na terenie zamku oraz zarys historyczny tego miejsca.
Wypiętrzony masyw skalny wzdłuż, którego ściany poprowadzona jest drewniana kładka zabezpieczona metalowymi barierkami od strony urwiska.
*Zachodnim
zboczem prowadzi nas ścieżka turystyczna, która w końcowym odcinku
długimi schodami z poręczami doprowadza nas do ruin Zamku Pienińskiego.
Tuż przed wejściem po prawej stronie w niewielkiej niszy skalnej (sztuczna grota) zobaczymy kapliczkę z figurką św. Kingi.
Figurkę św. Kingi - postawiono tutaj w 1904 r. dla upamiętnienia jej pobytu w Pieninach (wraz z innymi zakonnicami klasztoru klarysek w Starym Sączu ratowała się przed Tatarami ucieczką do zamku) - jest to tzw. Grota św. Kingi. Od 1921 roku kontynuowana jest tradycja pielgrzymek i uroczystego nabożeństwa w niedzielę najbliższą 24 lipca (rocznica śmierci św. Kingi).
Po minięciu kapliczki wchodzimy wzdłuż metalowych barierek po wykutych w skale stopniach do ruin zamku Pienińskiego. Przy wejściu ustawione tablice edukacyjne informujące, że znajdujemy się na terenie zamku oraz zarys historyczny tego miejsca.
Zamek Pieniński (750 m n. p.m) - wybudował go Bolesław Wstydliwy dla swojej żony Kingi, są to ruiny najwyżej położonego zameczku w Polsce, wybudowany został po
północnej stronie wierzchołka góry, kilkadziesiąt
metrów poniżej szczytu. Południową ścianę góry tworzy niedostępne
urwisko o wysokości ok. 50 m, a od północy dostępu bronią urwiska
schodzące stromo do Pienińskiego Potoku. Zamek został wybudowany na
półce skalnej. Miejsce to jest z natury obronne, gdyż łączy się z
pozostałą częścią grzbietu Masywu Trzech Koron
tylko wąskim przesmykiem skalnym, z pozostałych stron znajdują się
strome zbocza skalne. Zamek był niewielki, ograniczony szczupłością
miejsca i perfekcyjnie wtopiony w naturalne skalne grzbiety. Mury
obronne o długości 88 m i grubości 1 m wykonano z miejscowych skał
wapiennych, na nich była nadbudowa, prawdopodobnie drewniana. Od
zachodniej strony znajdowała się brama, pod nią piwnice. Tuż za bramą
wykuto w skale cysternę, gdzie gromadzona była woda z niewielkiego
źródełka (nazywa się go źródłem św. Kingi, okresowo wysycha).
"Pośrodku gór Pienin o paręset sągów od Dunajca, na lewym jego wybrzeżu, wznosi się góra w postaci klina: z jednej strony ukośno lecz bardzo stromo spadzista, z drugiej prostopadła”. - tak pisał Szczęsny Morawski w XIX w.o Zamkowej Górze.
Zamek Pieniński - ruiny |
Zarys kwadratowej wieży oraz pozostałość cysterny na wodę
Dojście do platformy widokowej
Widoczność z platformy widokowej jest ograniczony rosnącymi drzewami - widok na zbocze Bajkowego Gronia i Lubania.
zejście z zamku pienińskiego |
Po 25 minutach opuszczamy ruiny zamku udając się szlakiem w dół, prowadząc głównie szczytowymi partiami masywu, pośród lasu docieramy do Polany Wyrobek.
Polana Wyrobek -(740 - 800 m n.p.m.) , ma długość 0,6 km, szerokość 0,2 km i powierzchnię 10,5 ha. W 2001 wykupiono od właścicieli z Krościenka
część polany o powierzchni 5,3 ha w tym celu, aby można było uchronić
ją od zarastania lasem poprzez prowadzenie zabiegów ochrony czynnej:
coroczne wykaszanie oraz usuwanie siana. Polanę porastają ciepłolubne łąki pienińskie, oraz ziołorośla z 27 gatunkami roślin znajdujących się na czerwonej liście roślin zagrożonych w Polsce. Z rzadkich w Polsce roślin rośnie tutaj m.in. pępawa różyczkolistna (w całych polskich Karpatach znana tylko z dwóch stanowisk).
Szlak przecina Pieniński Potok ( 678 m n.p.m). Pieniński Potok ma długość 2,5 km i średni spadek 120 m/km. Dolina, którą płynie to jedna z najbardziej dzikich miejsc w Pieninach. Znajdują się tutaj ławki dla turystów, tablica Pienińskiego Parku Narodowego i drewniana rynna, którą płynie woda z Pienińskiego Potoku. Tworzy on tutaj nie wielkie rozlewisko z młaką eutroficzną, na której dominują takie gatunki jak: kozłek całolistny, knieć błotna i turzyca prosowa. W kilka minut przechodzimy przez polanę Wymiarki do Bajków Groń (678 m n. p. m) - to szczyt w Pieninach Właściwych, w grani Pieninek. Obecna nazwa powstała z połączenia nazw dwóch niewielkich szczytów w bezpośrednim sąsiedztwie: Bajków (685 m n.p.m) i Groń (716 m n.p.m.) Szczyt i większość zboczy porasta las.
Tu następuje rozstaj szlaku:
- Krościenko - Przełęcz Szopka – Sromowce Niżne
- Trzy Korony – Zamkowa Góra – Bajków Groń – Czerteż – Sokolica – Szczawnica (Sokola Perć)
Po niespełna godzinie od wyjścia z Zamku Pienińskiego rozstacza się w oddali widok na Krościenko, Przełom Tylmanowski, Pasmo Lubania i masyw Dzwonkówki.
Popołudniowe słońce powoli chowa się już za górami.
Pośrodku pomiędzy zabudowaniami widoczna wieżyczka kościoła p.w
Chrystusa Dobrego Pasterza. W oddali masyw Beskidu Sądeckiego ze szczytem Jaworzyny (947 m n.p.m).
Schodząc dość stromą brukowaną drogą ul. Trzech Koron mijamy po drodze kapliczkę Św.Rocha - wybudowano ją po epidemii dżumy, która dotknęła Krościenko w 1710 r. Kaplica jest murowana z kamienia i otynkowana. Ma prostokątną
podstawę i absydalne zaokrąglenie. Dach i czworoboczna wieżyczka na sygnaturkę z hełmem baniastym, pokrytym blachą. Posiada 3 małe okna. Kaplicę otaczają dość ciasno kilkudziesięcioletnie jesiony, chroniąc ją od wiatru i uderzeń piorunów.
I tak dobiegła kolejna interesująca, obfitująca w urokliwe widoki, dająca niezapomniane chwile i wrażenia trasa naszej wędrówki. Przyznać trzeba, że przebyta przez nas trasa dostarczyła wielu
niezapomnianych przeżyć.
Oj będzie co wspominać i relacjonować po przyjeździe do domu.
Oj będzie co wspominać i relacjonować po przyjeździe do domu.
Czas więc na podsumowanie tej urokliwej pienińskiej trasy. Po wyjeździe busem z Krościenka do Sromowiec Niżnych wyszliśmy na trasę o godz 13.15. Przemierzając wyjątkowo malowniczy Wąwóz Szopczański, trzy unikalne zielone polany, weszliśmy na szczyt Okrąglicy, powracając zwiedziliśmy ruiny zamku Pienińskiego i przez polanę Koszarzyską o 17.30 doszliśmy do Pensjonatu w Krościenku.
Długość trasy wynosiła 9,5 km, deniwelacja 530 m. Szlakowy czas bez postoju według mapy szacowany jest na 4 h 10min, my tą trasę przeszliśmy w 4 h 30 min. Tak, że śmiało można powiedzieć, że nasz marsz przebiegał bardzo sprawnie z minimalnym wysiłkiem. Trasa bardzo ładna widokowo, godna polecenia zarówno dla bardziej jak i mniej zaprawionym w górskich wędrówkach turystom. Wróciliśmy do pensjonatu z bagażem cudownie spędzonych chwil w malowniczych Pieninach. Szkoda tylko, że pogoda nam nie dopisała, zwłaszcza mgła, która popsuła nam te widoki w oddali. Z pewnością jeszcze tu wrócimy.
Koniec cz.II ostatniej..Długość trasy wynosiła 9,5 km, deniwelacja 530 m. Szlakowy czas bez postoju według mapy szacowany jest na 4 h 10min, my tą trasę przeszliśmy w 4 h 30 min. Tak, że śmiało można powiedzieć, że nasz marsz przebiegał bardzo sprawnie z minimalnym wysiłkiem. Trasa bardzo ładna widokowo, godna polecenia zarówno dla bardziej jak i mniej zaprawionym w górskich wędrówkach turystom. Wróciliśmy do pensjonatu z bagażem cudownie spędzonych chwil w malowniczych Pieninach. Szkoda tylko, że pogoda nam nie dopisała, zwłaszcza mgła, która popsuła nam te widoki w oddali. Z pewnością jeszcze tu wrócimy.
OKRĄGLICA - Polana KOSZARZYSKA - ZAMEK PIENIŃSKI - Polana WYMIARKI - KROŚCIENKO nad DUNAJCEM
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz