BIAŁA WODA
PRZEBIEG TRASY
JAWORKI(569 m n.p.m) - WĄWÓZ HOMOLE (666 m n.p.m) - WYSOKA (1050 m n.p.m) - PRZEŁĘCZ ROZDZIELA (803 m n.p.m) - REZERWAT BIAŁA WODA - JAWORKI (569 m n.p.m)
cz.IIPRZEBIEG TRASY
JAWORKI(569 m n.p.m) - WĄWÓZ HOMOLE (666 m n.p.m) - WYSOKA (1050 m n.p.m) - PRZEŁĘCZ ROZDZIELA (803 m n.p.m) - REZERWAT BIAŁA WODA - JAWORKI (569 m n.p.m)
WYSOKA - SMEREKOWA - PRZEŁĘCZ ROZDZIELA - BIAŁA WODA - JAWORKI - KROŚCIENKO
OPIS TRASY:
Czas przejścia - ok.5 h
Najwyższy punkt - Wysoka - 1050 m.n.p.m
Suma podejść - 650 m
Długość trasy - ok.13 km
Szlak -zielony, niebieski, żółty
Po
30 minutach zachwycania się tymi wspaniałymi widokami nastąpił moment
opuszczenia tego urokliwego szczytu bowiem przed nami jeszcze sporo
kilometrów do przemaszerowania. W koło roztaczały się imponujące widoki
na Tatry, Babią Górę, Pasmo Radziejowej, Magurę, Góry Lewockie i
Pieniny. Schodziliśmy po kamiennych schodach dość wolno bo przed nami w
ślimaczym tempie schodziły dwie starsze panie, które wzajemnie się
podtrzymywały przed upadkiem jak to jest widoczne na załączonym obrazku
poniżej.
Po
drodze mijamy ponownie dwie wieże widokowe platformy, zerkając ponownie
zachwycamy się widokami. Po 10 min. docieramy do przełęczy Kapralowa Wysoka. Kiedyś była to polana należąca do kaprala armii austriackiej, dzisiaj jest zarośnięta lasem. Stąd za i szlakiem schodzimy do rozstaju szlaków, skąd trawersujemy północną stroną skaliste zalesione zbocze Wysokiej.
Po drodze mijamy kolejne tablice edukacyjne.
Po 30 min wychodzimy na otwarty teren skąd mamy możliwość podziwiania ładnej panoramy północnej strony zbocza Repowej z Dziobakowymi Skałami (wapienne turnie ) znajdujących się na zalesionych zboczach Repowej.
Po 45 min. tuż przed Smerekową (1015 m n.p.m) ścieżka zatacza łuk w kierunku północnym. Smerekowa to drugi pod względem wysokości szczyt Pienin. Przebiega przez niego granica polsko-słowacka,
jednak szczyt leży po stronie słowackiej. W miejscu występowania dużego
skupiska cisów. Jego wierzchołkiem jest wystająca skała wapienna, którą obchodzimy bokiem.
Widok ze Smerekowej na polską stronę |
Opuszczając Smerekową idziemy przez las i polany, by za chwilę przejść w odległości ok. 200 m. obok szczytu Watrisko ( 960 m n.p.m) - się pomiędzy Smerekową i Wierchliczką. Wschodnie i północne stoki Watriska porośnięte
są lasem, natomiast
zachodnie i północne tworzą wapienną, prawie pionową ścianę o wysokości
ok. 20-30 m. Ze szczytu ładny widok na Pieniny i położony w dole
rezerwat przyrody Zaskalskie-Bodnarówka. Na północy poniżej szczytu
ładna polana, będąca pozostałością dawnych pół uprawnych nieistniejącej
już wsi Biała Woda.
Przed nami pozostaje ostatnia góra:
Wierchliczka (964 m n.p.m.) – szczyt, położony pomiędzy Przełęczą Rozdziela a Watriskiem, jest najdalej na wschód wysuniętym szczytem polskich Małych Pienin. Przebiega przez niego granica
słowacko-polska. Południowe, słowackie zbocza Wierchliczki są zalesione.
Dalej
niewielki pas lasu i znów duże i odkryte zbocza opadające do doliny
Biała Woda. Zarówno polana, jak i odkryte zbocza w okolicach przełęczy
Rozdziela to dawne pola uprawne nieistniejącej już wsi Biała Woda. Po wojnie i wysiedleniu zamieszkujących ją Łemków
pola zostały wielkim nakładem kosztów zmeliorowane, założono na nich
socjalistyczną spółdzielnię i hodowlę owiec. Wybudowano dużą bacówkę,
która okazała się niepraktyczna i nie była używana. Obecnie pod lasem w
okolicach przełęczy Rozdziela istnieją jej niszczejące ruiny. Na
wielkich połoninach wypasane są owce i krowy przez baców z Podhala.
Część pól uprawnych w grzbiecie od Wierchliczki do Wysokiej zostało
zalesione modrzewiami, sosną i świerkiem.
Schodząc z Wierchliczki widoczne:
Brysztańskie Skały ( 750 m n. p. m.) – są to wapienne skały znajdujące się w górnej części doliny Biała Woda, nad Brysztańskim Potokiem, bardzo strome ściany opadają
do koryta potoku. Pod ścianami niewielkie stożki piargowe.
W Brysztańskich Skałach odkryto dwie nieduże jaskinie, jedna z nich,
górna jest bardzo niebezpieczna. Nazwa skał pochodzi od istniejącego
tutaj niegdyś osiedla Brysztan obejmującego 3 zagrody, a należącego do
nieistniejącej już wsi łemkowskiej Biała Woda. Obecnie jest to enklawa rezerwatu przyrody Biała Woda.
Po 15 min.dochodzimy do:
PRZEŁĘCZY ROZDZIELA (803 m n.p.m.) - przełęcz ta oddziela Pieniny od Beskidu Sądeckiego, a konkretnie należący do Beskidu Sądeckiego Szczob (920 m n.p.m) od Wierchliczki (960 m n.p.m)
należącej do Małych Pienin. Przez przełęcz tę biegnie granica
polsko-słowacka. Przełęcz Rozdziela to szerokie i płaskie siodło.
Tablica z mapą
Beskidu Sądeckiego i miejsc noclegowych
Obecnie na dawnych polach uprawnych prowadzony jest kulturowy wypas owiec i bydła. Na
przełęczy mieści się szałas pasterski, wprawdzie w nie najlepszym
stanie ale w razie załamania pogody dobry i taki. Obszar przełęczy oraz całe
zachodnie, północne i południowe zbocza jest odkryty i trawiasty. Rozciągają się stąd
kapitalne i szerokie widoki na Pieniny, Beskid Sądecki i Gorce.
Z Przełęczy Rozdziela kierujemy się żółtym szlakiem szerokim pastwiskiem w dół do rezerwatu ,,Biała Woda". Z
lewej strony mijamy szałas gdzie ukazuje się nam baca z pasącymi
krowami. Pod kątem 90" skręcamy w prawo i szrutową ścieżką idziemy
wzdłuż potoku Biała Woda, dochodzimy do mostku przecinającego jego
nurt.
Za mostkiem dydaktyczna tablica informacyjna nr 16 ,,Rezerwat Biała Woda".
Rezerwat
został utworzony w 1963 r. Jest to jeden z najładniejszych wąwozów
Pienin, ma powierzchnię 27,83 ha. Składa się z 4 oddzielnych, blisko
siebie położonych fragmentów, położony jest w dolinie potoku Biała Woda oraz jego dopływu Brysztańskiego Potoku.
Fragmenty rezerwatu oddzielone są od siebie pastwiskami i polami
uprawnymi. Celem jego utworzenia była ochrona cennego i pięknego
krajobrazu, licznych elementów przyrody nieożywionej (skały wapienne i
turnie, kamieniste koryto potoku z kaskadami) oraz interesującej flory
naskalnych roślin wapieniolubnych i innych rzadkich roślin. Rezerwat ma
bardzo ciekawą budowę geologiczną z przewagą skał wapiennych z okresu
jury i kredy, tworzących urozmaicone formy przestrzenne.
Przed nami ukazuje się duża ściana skalna stromo opadająca do potoku, jest to:
KOCIUBYLSKA ŚCIANA (670 m n.p.m.) - znajduje się ona w trzecim fragmencie tego rezerwatu (licząc od wylotu doliny w górę), po północnej stronie potoku Biała Woda, który przy skale zakręca, opływając skałę z dwóch stron. Ściany są w większości nagie, częściowo porośnięte naskalnymi murawami,
zarastające drzewkami (sosna, świerk, brzoza).
Naprzeciwko widoczna ładnie zadbana bacówka, w której można zakupić oscypki i bundz.
Naprzeciwko Kociubylskiej Skałki znajduje się skład drzewa.
Po drodze ukazuje się nam Kornajowska Skałka (630 m n.p.m.) i nie co dalej na wzgórzu charakterystyczna Czerwona Skałka, w tym miejscu uchodzi Potok Zimna Woda.
Kornajowska Skałka |
Czerwona Skałka - Sfinks |
Cały czas w zasięgu wzroku mamy bardzo
wysokie wapienne skały i turnie, tworzące wyjątkowe formy przestrzenne.
Musimy dzielić swoją uwagę, aby niczego nie przeoczyć, bowiem
zachwycają zarówno piętrzące się formy skalne, jak też płynąca u ich
stóp Biała Woda tworząca liczne kaskady, bystrza, skałki i głębokie, wybite przez
spadającą wodę baniory. Jego dno zbudowane jest również z wapieni
krynoidowych serii czorsztyńskiej.
Przechodzimy przez kolejny mostek, jeden z wielu na tej trasie
W oddali pojawia się tablica edukacyjna, informująca, że dochodzimy do dawnej wsi Biała Woda.
Po
II wojnie światowej w 1947 r. w ramach Akcji „Wisła”
cała ludność wsi została wysiedlona, a zabudowania spalone. Z całej wsi
ocalał jeden tylko dom (kilkaset metrów na południe od rezerwatu
przyrody Biała Woda, na dawnym osiedlu Kornaje), oraz urocza, murowana
kapliczka kryta gontami przed wejściem do tego rezerwatu. Na stromych
górskich stokach widoczne są tarasy dawnych pól uprawnych,
częściowo już zarastające drzewami. Opustoszałe tereny wykorzystywane
były przez jakiś czas w celach pasterskich – w okresie socjalizmu
istniała spółdzielnia.Przez wieś prowadzi dość szeroka, ubita droga
dostępna dla osób na wózkach inwalidzkich. Za moment przechodzimy obok
drewnianego krzyża z postacią Chrystusa. Jest to pamiątka po dawnej wsi
Biała Woda zamieszkałej przez Łemków na upamiętnienie wysiedlenia ich w
1947 r.
Zbliżamy się do pierwszego zabudowania w rezerwacie Biała Woda.
W
czasie marszu po drugiej stronie potoku towarzyszył nam Golden Retriver
koloru białego, który w miejscu gdzie był niski stan wody przeskoczył
na naszą stronę
W oddali widoczne barany, owieczki i biegnący do nich zaganiacz - biały goldenek.
20.Gady w Małych Pieninach |
Z
lewej strony dojście do bacówki pasterzy z Podhala, którzy prowadzą
kulturowy wypas owiec i bydła na dawnych polach uprawnych w rejonie
Fladra.
WĄWÓZ MIĘDZYSKAŁY - jego dnem płynie potok Biała Woda.
Wąwóz początek swój bierze tuż za bramką
wejściową i tablicami informacyjnymi tego wąwozu.
Wchodząc do wąwozu ukazuje się nam:
Smolegowa Skała ( 715 m n.p.m.) -
widziana z góry swoim kształtem przypomina grzbiet dinozaura. Nazwa
skały pochodzi od istniejącego tutaj przed II wojną światową osiedla
Smolegowe, będącego częścią nieistniejącej już wsi Biała Woda. Jej
mieszkańcy (Łemkowie) zostali po wojnie wysiedleni. Skała tworzy grań z
5 wierzchołkami.
Na
jej północnej, bardzo stromej ścianie ponad korytem potoku znajduje się
wielka atrakcja florystyczna Pienin – reliktowe stanowisko 4 gatunków
roślin wysokogórskich, z których 3 na terenie Polski występują
wyłącznie w Tatrach i właśnie tutaj. Są to: dębik ośmiopłatkowy, konietlica alpejska.
Tutaj na niedostępnej dla ludzi i zwierząt skale, w chłodnym,
zacienionym i wilgotnym klimacie udało im się przetrwać od czasów
ostatniego zlodowacenia.
Z prawej strony mijamy, po drugiej stronie
potoku inne, mniejsze, ale również strome skały, wybarwione miejscowo
na czerwony kolor. W tym miejscu ścieżka przekracza potok wygodnym
drewnianym mostkiem. Dochodząc do wyjścia rezerwatu, po prawej stronie znajduje się skała zwana:
CZUBATA (675 m n.p.m.) - jest to duża wapienna skała. Porośnięta jest jałowcami i murawami naskalnymi z ciekawą florą roślin wapieniolubnych.
Gdy zbliżaliśmy się do bramy wyjściowej wąwozu, słońce chowało się za chmury, dochodziła godzina 18.
Wejście na teren rezerwatu, utworzonego w 1963 r. Pod zadaszeniem barwne panele z tekstami edukacyjnymi.
W sąsiedztwie rezerwatu, ok. 200 m w
prawo przy polnej drodze duża rzadkość:
Bazaltowa Skałka (pomnik
przyrody) wulkanicznego pochodzenia. Skałka została odkryta w 1925 r.
przez L. Horwitza. Zajmuje powierzchnię około 7 × 8 m, a jej wysokość
osiąga 3,5 m. W tym miejscu ok. 100 mln lat temu
niewielka ilość magmy przebiła się na powierzchnię i zastygła. Od 1962 r. pomnik przyrody nieożywionej.
Dochodzimy
do kas rezerwatu przyrody i pierwszego zabudowania w Jaworkach. Czeka
nas jeszcze marsz asfaltową drogą do centrum Jaworek na parking
znajdujący się przy wejściu do wąwozu tj. ok. 2 km.
Obok zabudowania znajduje się murowana kapliczka z cebulastą kopułą drewnianą.
Przechodząc obok kapliczki dochodzimy do asfaltowej szosy gdzie pojawiają sie regionalne zabudowania wsi:
Jaworki:
1.o1.2008 zostały wyłączone spod administracji miasta Szczawnicy
uzyskując status wsi, dołączono jednocześnie Białą Wodę i Czarną Wodę.
Wieś leży w dolinie Grajcarka u podnóża Małych Pienin na obszarze
historycznie określanym jako Ruś Szlachtowska.
W oddali widoczny wypas owiec.
Po 15 minutach marszu asfaltem mijamy z z prawej strony obiekt:
Muzyczna Owczarnia - mieści się tutaj stowarzyszenie oraz klub muzyczny.
W 1997 Wieńczysław Kołodziejski zakupił starą owczarnię z polan
pasterskich i przeniósł ją na swoją parcelę. Po adaptacji i
modernizacji Muzyczna Owczarnia rozpoczęła działalność jako szczególne
miejsce pracy twórczej. Mieści się w niej 12 nieodpłatnych miejsc noclegowych dla
artystów, sala klubowo-koncertowa na 90 osób oraz sala spełniająca rolę
małej galerii plastycznej. Owczarni został postawiony wiatrak koźlak, współwłasność Marka Radulii.
Po przeciwnej stronie mieści się stadnina koni ,,Rajd"
organizająca naukę jazdy konne i rajdy a zimą kuligi. Trzeba przyznać,
że w okolicy są wspaniałe tereny z licznymi wytoczonymi i oznakowanymi
szlakami konnymi i rowerowymi.
Po
30 min minutach dochodzimy do placu wypoczynkowego z ławeczkami,
drzewkami ozdobnymi i kwiatami. Na środku mieszczą się tablice
informacyjne o historii Jaworek i ludności zamieszkującej na tym
terenie w przeszłości. W tym miejscu wcześniej mieścił się parking.
Bardzo czyste i schludne miejsce.
Ciekawa jest historia tej restauracji. Kiedy w 1973 roku znakomity reżyser Kazimierz Kutz (obecnie senator) kręcił na terenie
Jaworek film pt. ,,Znikąd do nikąd" główną akcję umiejscowił
w karczmie, która została zbudowana specjalnie do produkcji filmowej. Po kilku
latach
obiekt został zaadaptowany do celów gastronomicznych i rozpoczął
nowe życie jako restauracja. Z niewielkimi zmianami funkcjonowała
blisko trzydzieści lat. W 2002 roku budynek Bacówki został poddany
gruntownej przebudowie. Znany zakopiański artysta i architekt Jasiek
Karpiel - Bułecka nadał budynkowi współczesny wygląd, który charakteryzuje
się nowatorskim spojrzeniem na tradycyjny styl budownictwa regionalnego. Restauracja
zbudowana jest całkowicie z naturalnych proekologicznych materiałów co
pozwala spędzać tutaj czas w poczuciu komfortu. Patrząc w kierunku
restauracji nie pozostało nam nic innego jak tylko skorzystać z jej
usług. Tak więc poszliśmy na smaczny obiadzik.
Po obfitym posiłku ruszyliśmy w dalszą drogę. Parking był już blisko, nadszedł czas odpoczynku i podsumowania dzisiejszego dnia.
Wreszcie
dotarliśmy do parkingu, jest godz.19.30. Przyszła pani parkingowa,
która mieszkała w budynku obok no i skasowała nas za czas parkowania.
Ale była tak wspaniała, że udzieliła nam bonifikaty, pobrała tylko 50%
kwoty jej należnej. Chwała jej za to, za co jej serdecznie
podziękowaliśmy.
Tak
kończy się nasza dzisiejsza górska wycieczka, więc teraz czas na
podsumowanie tej wędrówki: zajęła ona nam 9 godzin, przeszliśmy w
sumie ok. 15 km, można było tę trasę przejść szybciej ale nam nie
zależało na biciu rekordu.
W radosnych
nastrojach, zadowoleni ze zrealizowanych celów, wracamy do pensjonatu, żeby wypocząć i zrelaksować się.
To co dzisiaj zobaczyliśmy pozostanie na zawsze w naszej
pamięci. Zawędrowaliśmy dzisiaj do wyjątkowo uroczego zakątka cudu
natury, którego piękno trudno oddać nawet na najlepszej fotografii.
P.S. Jestem pełen zachwytu dla mojej żonki, która trudy dość długiej
i męczącej wędrówki wytrzymała w doskonałej formie i kondycji. Chwała
jej za to. Jesteś dzielna. Oby tak dalej, przed nami jeszcze dość dużo
kilometrów i wyzwań.
Koniec cz.II - ostatniej
Wielki człowiek jest wielki nawet w dolinie, Mały jest mały nawet na szczycie góry
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz