TATRY WYSOKIE
NOSAL
NOSALOWY DWÓR - TOPOROWA CYRHLA (992 m n.p.m) - KOPIENIEC WIELKI (1328 m n.p.m) - POLANA OLCZYSKA (1063 m n.p.m) - NOSAL (1206 m n.p.m) - MUROWANICA ( 941m n.p.m)
Najwyższy punkt- 1328 m n.p.m - Wielki Kopieniec
Suma podejść - 500 m
Długość trasy - 10 km
Szlak: ,
OPIS TRASY:
Pierwszy dzień naszej przygody z Tatrami postanowiliśmy rozpocząć od zdobycia Nosala. To bardzo malownicza, różnorodna, dość krótka i łatwa technicznie trasa, dlatego stanowi doskonałą rozgrzewkę przed wyprawą na inne trudniejsze szlaki. Nosal jest jednym z najczęściej odwiedzanych szczytów reglowych w Tatrach, stąd też jego intensywna eksploatacja wpłynęła m.in. na wyniszczenie niegdyś licznie na nim występujących szarotek alpejskich. Przy korzystnej pogodzie z wierzchołka Nosala rozciągają się piękne widoki na Giewont i Czerwone Wierchy.
Pogoda za oknem bardzo ładna, w sam raz na taką wyprawę. Po wyśmienitym śniadaniu o godz. 9 opuszczamy Grand Nosalowy Dwór, przed obiektem robimy parę zdjęć.
Udajemy się w dalszą drogę, mijamy Hotel Nosalowy Dwór dochodząc do
głównej ulicy - Drogi Oswalda Balzera - jest to najdłuższa ulica prowadząca z Zakopanego do Morskiego Oka, nazwana na cześć profesora Oswalda Balzera. Początkowo droga biegnie partią reglową poprzez Jaszczurówkę, Toporową Cyrhlę, przez Łysą Polanę i Wodogrzmoty Mickiewicza do Morskiego Oka. Odcinek od Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka jest zamknięty dla ruchu drogowego, do polany Włosienica jeżdżą jedynie bryczki konne (tzw. fasiągi). Wzdłuż drogi wybudowanych było
szereg budynków dla tzw. dróżników utrzymujących nawierzchnię drogi w
należytym stanie. Naprawa była konieczna po każdej burzy lub
długotrwałym deszczu. Nieliczne z tych budynków w stylu tyrolskim przetrwały do dziś, lecz zostały mocno przebudowane.
Po drugiej stronie ulicy widok na
zbocze Nosala. W okresie letnim zielone stoki Nosala
zamieniają się w miejsce wypasu stada owiec i baranów. Warto zobaczyć jak każdego
dnia wzdłuż polany i zboczy widowiskowo zwierzaki te „maszerują" pędzone przez bacę i owczarki podhalańskie.
Za Nosalowym Dworem skręcamy w lewo, podążając lekko pod górę ulicą Oswalda Balzera. Po ok 20 min dochodzimy do:
Kaplica p.w. Najśw. Serca Jezusowego - jest wręcz modelowym sakralnym dziełem architektonicznym w stylu zakopiańskim. Stanisław Witkiewicz, który projektował (1904r.) kaplicę wykorzystał liczne
elementy typowe dla chałupy podhalańskiej, których próżno szukać w
innych budowlach sakralnych na Podhalu. Została ona wybudowana ze środków fundacji ówczesnego właściciela
Jaszczurówki - Witolda Uznańskiego. Kaplica o widocznej konstrukcji zrębowej osadzona jest na wysokiej, granitowej podmurówce, ściany ma
wykonane z drewnianych bali, na zrąb. Budowlę otaczają arkadowe
podcienia, kryjące taras.
Kaplicy pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Jaszczurówce, nazywaną też ,,witkiewiczowską perłą"
Ciekawostką jest to, że drewniany budynek zbudowano bez użycia gwoździ.
Nad głównym wejściem znajduje się figurka
Chrystusa Frasobliwego, nakryta rzeźbionym daszkiem. Autorem tej rzeźby
jest Józef Janos z Dębna. Dach kaplicy jest dwuspadowy, a na nim
czworoboczna, zdobiona sygnaturka w której umieszczono dzwon. Tę małą
wieżyczkę wieńczy metalowy krzyż. Daszki kaplicy pokryte są gontem.
Wnętrze kaplicy składa się z prostokątnie zamkniętego prezbiterium oraz jednej nawy. Na uwagę
zasługuje wykonany z drzewa jesionowego i jaworowego w kształcie chaty
góralskiej główny ołtarz przedstawiający Matkę Bożą z Dzieciątkiem i św. Józefa oraz 2 boczne witraże z herbem Polski - Orzeł w koronie i
Litwy - Pogoń Litewska.
Wnętrze zdobią witraże projektowane przez S. Witkiewicza przedstawiające M.B. Częstochowską i Ostrobramską.
Wnętrze zdobią witraże projektowane przez S. Witkiewicza przedstawiające M.B. Częstochowską i Ostrobramską.
Na suficie zawieszony oryginalny drewniany żyrandol, ufundowany ze składek
publicznych w czasie okupacji, wykonany prawdopodobnie przez Stanisława Zdyba.
Kaplica należała początkowo do parafii w
Poroninie, w 1955 przejęli ją Księża Misjonarze z parafii na Olczy, zaś
w 1984 r. przekazano ją w opiekę parafii Miłosierdzia Bożego na Cyrhli
(Księża Marianie). Obecnie jest pod opieką dyrekcji Tatrzańskiego Parku
Narodowego. Kaplica, wpisana jest w
rejestr zabytków i stanowi najpiękniejszy przykład zastosowania stylu
zakopiańskiego w budownictwie sakralnym. Drzwi oraz ramy okienne są bogato rzeźbione. W oknach, po obu stronach ołtarza znajdują się kolorowe witraże
projektowane również przez Stanisława Witkiewicza.
Zauroczeni bogatym wystrojem wnętrza kapliczki, udajemy się w dalszą drogę. Po chwili mijamy z prawej strony Hotel ,,Dwór Karolówka" 3*.
Budynek utrzymany jest w stylu
zakopiańskim, a na szczególny klimat tego hotelu składają się
oryginalne woskowane meble z litego drewna, regionalne kute żyrandole
i elementy rzeźbione w drewnie. Obiekt dysponuje 80 miejscami w pokojach jedno, dwu i trzyosobowych. Dla gości do dyspozycji w hotelu dwie sauny: fińska (sucha) i rzymska, jacuzzi oraz siłownia. Przed
wejściem do hotelu stoi pięknie wyrzeźbiona postać młodego tatrzańskiego zbójnika.
Po ok. 1 h marszu przed nami ukazuje się piękny widok w dół na najwyżej położoną dzielnicę Zakopanego: Toporową Cyrhle - 2 km, 992 m n.p.m.)
Dawniej było to niewielkie osiedle z polanami, pastwiskami i łąkami, słynące z masowo zakwitającego wiosną krokusa spiskiego. W wyniku wykopywania, zrywania, zaorywania oraz postępującej zabudowy, krokusy zostały znacznie wyniszczone.
Nazwa Toporowa Cyrhla pochodzi od góralskiego nazwiska Topór i
początkowo dotyczyła tylko obszaru po południowej stronie drogi,
później rozciągnięta została na cały obszar, również po północnej
stronie drogi.
W tym miejscu przechodzimy na drugą stronę drogi, gdzie odnajdujemy dobrze oznaczoną ścieżkę ,
która prowadzi nas w górę, początkowo stromo, później już łagodnie.
Jeżeli przyjedziemy tutaj na początku wiosny to po drodze zobaczymy
piękne, fioletowe dywany krokusów, z których kiedyś Toporowa Cyrhla
słynęła.
Nam dane jest ujrzeć kwitnący jeszcze dzwonek alpejski - to roślina dochodząca do 20 cm wysokości, okryta długimi, wełnistymi włoskami. Rośnie głównie wśród skał i turni oraz na zboczach górskich.Widok z Toporowej Cyrhli na Tatry Zachodnie i Zakopane |
Dzwonek alpejski (łac.Campanula alpina) |
*Szlak - prowadzi przez Schronisko w Roztoce do Morskiego Oka.
*Szlak - prowadzi nas w kierunku Nosala.
Po 1 h50 min. od opuszczenia hotelu, dochodzimy na skraj Polany pod Kopieńcem (1210 m n.p.m - 1260 m n. p. m), gdzie droga się rozdziela, dając nam do wyboru dwa warianty trasy dojścia na szczyt Nosala:
*1 wariant - na wprost(1 h 20 min.) - prowadzi na Polanę Kopieniec, trasa znacznie krótsza i łagodniejsza, omija szczyt Kopieńca.
Polana Kopieniec wypełniona jest licznymi zabytkowymi szałasami pasterskimi i bacówkami, których z roku na rok ubywa. Służyły one góralom w czasie wypasu owiec.
Na przedwiosniu licznie kwitną krokusy. W pierwszą sobotę września na polanie spotykają się przedstawiciele rodów góralskich dzierżących kiedyś halę - Skupniowie, Galicowie, Majerczykowie.
*2 wariant - odbijając w prawo, wchodzimy na kamienistą ścieżkę, która pnie się do góry w kierunku szczytu Kopieńca(1328 m n.p.m).
Brak gęstego zadrzewienia na stoku Kopieńca, powyżej polany zapewnia nam wspaniałe widoki. Z wierzchołka szczytu swym zasięgiem dostrzegamy: Tatry Bielskie, Koszystą, szczyty z okolicy Doliny Gąsienicowej, Kasprowy Wierch, Czerwone Wierchy kończąc na Giewoncie. W dole widoczne szałasy pasterskie.
Widok z Kopieńca na Polanę Kopieniec |
Z Kopieńca widoczna ścieżka zbiega na przeciwległy skraj Polany Kopieniec, gdzie łączy się z krótszym wariantem (*1), dalej schodząc w dół drogą przez las, pokonując skalisty próg zw. Stusem dochodzimy do:
Olczyskiej Polany - 6 km, 1043 m n.p.m) w Dolinie Olczyskiej, która swój początek bierze w Jaszczurówce. We wlocie do Doliny Olczyskiej można zaobserwować w warunkach zbliżonych do naturalnych, rzadkie i zagrożone gatunki płazów: salamander, fraszek, żab, oraz gadów: jaszczurek i węży.
Niegdyś była tu
Hala Olczyska, na której stało około 20 budynków pasterskich. Dziś
możemy oglądać tylko ich pozostałości. Kiedyś też polana była o wiele
większa, ale jej powierzchnia zmniejszyła się, zarastając trawami i lasem ze względu na brak wypasu owiec.
Na skraju Polany tuż za mostkiem na Olczyskim Potoku opuszczamy szlak (odbija w prawo do Jaszczurówki), wchodzimy w zaczynający się tutaj szlak . Idąc w górę około 300 m wzdłuż Olczyskiego Potoku , napotykamy jedno z największych wywierzysk w polskich Tatrach - Wywierzysko Olczyskie (1070 m n.p.m.).
Znajduje się tu punkt widokowy ogrodzony barierkami dla lepszego podziwiania wody wypływającej z wnętrza ziemi, która od razu tworzy w tym miejscu szeroki rwący potok (500 l wody na sek, temp. wody 4 st).
Liście Kuklika górskiego |
Na szczycie Nosala |
Od strony północno-zachodniej oraz zachodniej z wierzchołka opada
strome urwisko. Zdarzały się na nim wypadki śmiertelne, szczególnie
wśród poszukiwaczy szarotek, turnie te były też wybierane przez samobójców.
Widoki
z Nosala dziś nie
zachwycają. We mgle udaje nam się wypatrzeć Dolinę Jaworzynki,
Myślenickie Turnie. Dalsze szczyty są spowite gęstą tego dnia mgłą.
Skałka zwana ,,Pieskiem"
Z
lewej strony słabo widoczne między drzewami budynki górnej stacji
wyciągu narciarskiego. W latach 1956-1957, na północnych zboczach
Nosala wybudowano wyciąg krzesełkowy oraz liczne wyciągi orczykowe. Na
zalesionym północnym stoku znajduje się Centrum narciarskie Nosal z
kilkoma wyciągami. Od górnej stacji wyciągu prowadzi też nartostrada
przez Nosalową Przełęcz do Kużnic. Nosal był też popularny wśród
taterników. W jego zachodnich ścianach, opadających do Doliny Bystrej,
znajduje się około 30 dróg wspinaczkowych. Trenowali na nich również
ratownicy TOPR. Tatrzański Park Narodowy zakazał tu jednak wspinaczki.
Schodząc w dół stromym urwiskiem, w podstawie skały znajduje się
niewielka jaskinia-Dziura Pod Nosalem.
Szlak prowadzi dalej
czasem podniszczonymi kamiennymi schodami ( w niektórych miejscach
dosyć ślisko) i kończy się przy strumieniu Bystrej obok tamy. Strumień
Bystrej swój początek bierze na wysokości 1175 m n.p.m. w Wywierzysku
Bystrej . Do Bystrej dopływają potoki: Kondratowy,
Goryczkowy , Świński Potok oraz Kasprowy Potok. Na teren Kuźnic, wpada
do niej potok Jaworzynka wypływający z Dolinki Jaworzynki. Po
opuszczeniu Kuźnic łożysko Bystrej przegradza tama, tworząca spory
zbiornik. Tama daje początek sztucznej przykopie –Foluszowemu Potokowi
– i Bystrej, która od tego miejsca ma uregulowany nurt. Zbudowana w
czasie regulacji potoku, głównie dla zatrzymania niesionego przez nurt
materiału skalnego, porywanego w górnej części doliny. Tama ma 100 m długości i 6 m wysokości. Tama na Bystrej |
Po
opuszczeniu Tatr - Bystra płynie przez Zakopane (wzdłuż ul.
Chałubińskiego i Sienkiewicza). Na Kamieńcu (pod Gubałówką) łączy się z
Cichą Wodą, dając początek Zakopiance. Część koryta Bystrej jest
uregulowana, ale mimo to – wskutek dużego wyniszczenia lasów w jej
dorzeczu – czyni ona nieraz duże szkody przy wysokim stanie wody.
Opuszczamy Tamę Bystrej, udajemy się w kierunku Zakopanego, po 5 min przechodzimy
obok najstarszej chaty góralskiej, postawionej pośród wysokich świerków - jest to willa "Tea" (ul. Bulwary Słowackiego 39). Jest to oryginalna chata zbudowana pod koniec XIX w. a raczej przeniesiona przez górala Jana Gnybusa z
Jaworzyny Spiskiej. Zbudował tą chałupę na Olczy, a że trafiła mu
się praca w Kuźnicach, to przewiózł tu swój dom: czarną izbę, sień i
komorę i ulokował ją nad brzegiem potoku Bystra pod Nosalem. Na Olczy rozbierał deskę po desce, numerował je aby potem cieśle w odpowiedniej kolejności je
poskładali.
Chata w środku jest zadbana. Przez niskie drzwi wchodzi się do sieni, po obu jej stronach są izby biała i czarna. Izba biała jest reprezentacyjna. Na ścianach wiszą obrazy malowane na szkle, stoi wiekowy piec, łóżko z siennikiem i zabytkowa malowana skrzynia na wiano dla panny młodej.
Fot.Muzeum Tatrzańskie.
Przy chacie nie ma zabudowań gospodarczych, powszechnych na Podhalu. Jedynie za domem stoi stara szopa. Chatę zamieszkują starsi ludzie, którzy oprowadzają po niej i opowiadają ciekawe historie związane z przeszłością tego zabytkowego miejsca.
Po
opuszczeniu chaty ,,Tea" - schodzimy ul. M. Karłowicza do skrzyżowania
z Drogą do Olczy i Drogi na Bystre, w tym miejscu bierze swój początek
Droga Oswalda Balzera. Na samym skrzyżowaniu znajduje się ośrodek
wypoczynkowy COŚ ,,Imperial", wzniesiony w 1930 r. Hotel został w zeszłym roku wyremontowany, posiada 170 miejsc noclegowych w pokojach 1- i 2-osobowych z łazienkami.
Po 6 godzinach od wyjścia z hotelu dochodzimy do miejsca
zakwaterowania. Z lewej strony tuż przed hotelem mieści się Szpital
Ortopedyczno-Rehabilitacyjny Collegium Medicum UJ,
znany w kraju
ośrodek leczenia ciężkich schorzeń wad kręgosłupa. Po drugiej stronie drogi ukazuje się Centrum Narciarskie - Strama, są to najbardziej popularne stoki narciarskie w Zakopanem. Cały kompleks składa się z 9-ciu wyciągów. Ze
szczytu Nosala prowadzi legendarna Trasa „K” – to najtrudniejsza trasa
slalomowa w Polsce. Główna trasa liczy 450 metrów długości i
charakteryzuje się dużym stopniem trudności, w związku z tym
przeznaczona jest tylko dla zaawansowanych narciarzy, którzy mogą wjechać
na szczyt wyciągiem krzesełkowym i przedłużyć swoją trasę do 650
metrów.
Hotel Nosalowy Dwór 3*, idąc dalej w głębi działki dochodzimy do hotelu Grand Nosalowy Dwór 4* to nowoczesny hotelu o wysokim standardzie, nowo wybudowany w grudniu 2009 r obiekt.
Architektura tego hotelu inspirowana jest stylem najlepszych alpejskich kurortów. Te dwa hotele to idealne miejsce dla najbardziej wymagających gości.
Tablica informacyjna przed hotelem Nosalowy Dwór |
Była to krótka, nie męcząca i urozmaicona, pełna wrażeń wycieczka. Widoki naprawdę ciekawe. Oczywiście szczególne wrażenie robią wszystkie szczyty, gdy można je podziwiać przy bezchmurnej, słonecznej pogodzie. My natomiast trafiliśmy na górze akurat na zachmurzone niebo, przez co mieliśmy ograniczoną widoczność.
Myślę, że ta wędrówka pomimo nie najlepszej pogody na szczycie Nosala przyniosła nam dużo wrażeń, wiele pięknych widoków, które po jakimś czasie będziemy wspominać, wracając pamięcią do tamtych chwil.
Było to nasze pierwsze bezpośrednie spotkanie z Tatrami w 2010 roku, więc nasze odczucia były tym silniejsze.
Po przybyciu do pokoju szybki prysznic i udajemy się na obiadokolację, bo głód dał się nam we znaki. Później pozostał już tak upragniony wypoczynek w hotelowym Wellness.
Niestety jest to tylko część naszych zrobionych zdjęć podczas pobytu w górach w 2010 roku. Po prostu w tamtym czasie jeszcze nie myślałem, że założę tego bloga i będą mi one przydatne do podzielenia się z Wami.
Zdjęcie hotelu - kliknij tutaj
CZŁOWIEKIEM GÓR NIE JEST TEN, KTÓRY UMIE I LUBI CHODZIĆ PO GÓRACH, ALE TEN, KTÓRY GÓRAMI POTRAFI ŻYĆ W DOLINACH, PO ZEJŚCIU Z GÓR
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz